PL | EN
logo Akademii Górnośląskiej

Wywiad z laureatem konkursu Młodzieżowego Lidera Biznesu 2016

Drukuj

Wywiad z laureatem konkursu MLB Filipem Szymczykiem i jego nauczycielką Przedsiębiorczości, Anną Maniszewską.

Mateusz Przybylski: Zacznijmy może standardowo – od „dzień dobry” i pytania, czym się interesuje Młodzieżowy Lider Biznesu?  

Filip Szymczyk: Haha, dzień dobry! Interesuję się moda, to jest moja pasja – rodzice wspierają mnie w tym i myślą, że się w tym spełnię.  Na szczęście nie naciskają, żebym był lekarzem, albo inżynierem... Jestem im wdzięczny, bo zgadzają się na bardzo wiele rzeczy i nie chodzi tu tylko wyjścia z przyjaciółmi, ale raczej o kursy językowe czy wyjazdy zagraniczne, żebym mógł poznać trochę świata.

MP: A skąd się wzięła moda? Bo to chyba nie jest najbardziej standardowy pomysł na pasję.

FS: To fakt, nie jest. Moja bardzo dobra przyjaciółka się nią interesowała i jakoś tak naturalnie mnie w to wkręciła. A poza tym od zawsze na balach przebierańców miałem najciekawsze stroje! Tak naprawdę zauważyłem, że dużo osób interesuje się modą, ale niekoniecznie się na niej zna. Ja chciałbym studiować za granicą i w przyszłości zajmować się tym tematem raczej od strony zarządzaniem, promocją i PR marki luksusowej, a niekoniecznie być projektantem. Mam też taki wysoki stosik Vogue’a z bardzo wielu krajów – zawsze, gdy ktoś ze znajomych jest gdzieś za granicą, przywozi mi egzemplarz.

MP: Czytasz je wszystkie? Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że znasz tyle języków…

FS: Angielskie wydania czytałem, ale inne… Głównie oglądam zdjęcia, łapię inspiracje. Generalnie chciałby uzyskać certyfikat z angielskiego, chociaż zastanawiam się, czy zdawać teraz FCE, czy może pójść na kolejny kurs i spróbować CAE, który umożliwi mi właśnie studiowanie za granicą. Uczę się też niemieckiego, z czym pomaga mi tata, bo on mówi biegle po niemiecku. A w gimnazjum byłem na wymianie międzynarodowej w Hiszpanii przez 3 miesiące i…  

MP: I…?

FS: Łapię hiszpański. Jakiś czas temu spotkałem Hiszpanów w Polsce i zamieniliśmy parę zdań.

MP: Czyli co… 3 miesiące i dałeś radę pogadać z człowiekiem face to face?  

FS: No tak. Jakoś tak… dobrze mi to idzie.

MP: To jest imponujące!

FS: Dzięki! Ten język jest właściwie bardzo melodyczny i przyswajał się podczas pobytu w Hiszpanii bardzo szybko, co mnie bardzo cieszy. W szkole kręcę się wokół angielskiego i niemieckiego, a hiszpański… zawsze kiedy trafiam na przykład na artykuł na Facebooku to staram się czytać. I tytuł zazwyczaj jestem w stanie zrozumieć.

MP: No dobra, ale kompletnie nie spina mi się pomysł na modę z konkursem Młodzieżowego Lidera Biznesu. A Tobie się spiął. Gdzie?

FS: Tata skończył ekonomię, więc w domu zawsze był włączony kanał informacyjny i po prostu pytałem o każde pojęcie, które przewinęło się podczas programu. Rodzicom zależało na tym, żebym był przedsiębiorczy i to chyba właśnie tata wpoił mi jakiś taki… sposób ekonomicznego myślenia. Pani Maniszewska zaproponowała mi ten konkurs, a ja właściwie pomyślałem: „Czemu nie? To dopiero pierwsza klasa, zobaczę, jak mi pójdzie”.

MP: Nie ma Pani wrażenia, że to jest jakiś fenomen? Człowiek jest w pierwszej klasie, ma 17 lat i dostaje tytuł Młodzieżowego Lidera Biznesu! Jak?!

Anna Maniszewska: Filip ma absolutnie nad wszystkim kontrolę, w jego przypadku nie jest tak, że sytuacja weźmie górę. On po prostu miał predyspozycje i bardzo dobry pomysł. Wręcz nalegał, żebym za mocno w niego nie ingerowała, a ja widziałam, że Filip wie, co robi.  I muszę niestety stwierdzić, że mój udział w tej prezentacji był… żaden.

FS: Nieprawda! Byliśmy w kontakcie, konsultowałem z panią…

AM: No tak, tak… Podpowiadałam odrobinę w kwestiach formalnych, ale jeśli chodzi o sam pomysł i jego realizację to była to samodzielna, autorska praca Filipa. Ja nawet tej prezentacji nie widziałam w wersji ostatecznej przed finałem!

MP: Filip, myślisz, że wyniosłeś coś praktycznego z konkursu?

FS: Właśnie przede wszystkim to, że mniej-więcej wiem jak robić prezentacje biznesowe. U nas w szkole prezentacja multimedialna jest nieodłączną częścią tygodnia, ale niekoniecznie jest tak, że stoisz przed publicznością i prezentujesz coś, co sam od początku stworzyłeś. W projekcie logo mojej koncepcji wykorzystałem kod QR odnoszący do strony internetowej, która miała zachęcać przedsiębiorców do inwestowania w Rybniku. Myślę, że duże wrażenie zrobiło to, że na żywo podpiąłem telefon do projektora, zeskanowałem kod i pokazałem, jak to działa i że to nie jest żadna tam… technologia z kosmosu.

MP: I co… jesteśmy dumni?

AM: Pewnie, że tak! I nauczyciele, i dyrekcja… Sukces Filipa był naprawdę bardzo, bardzo miły zwłaszcza, że Filip jest dopiero w pierwszej klasie! Myślę, że młodzi ludzie generalnie są bardzo kreatywni i bardzo twórczy, tylko trzeba to czasem z nich wydobyć. I to może być nieco zaskakujące dla nas – rutyniarzy, że oni mogą na coś takiego wpaść. A my byśmy nie wpadli 

MP: Czyli mogę uznać, że Pani zdaniem Młodzieżowy Lider Biznesu w tej formie się sprawdza?

AM: Tak, bo on tę kreatywność pobudza. Czasem jest tak, że dużą barierą jest test teoretyczny w pierwszym etapie, ale w tym przypadku poziom trudności był adekwatny, a nie wydumany, żeby już na starcie tych młodych, zdolnych ludzi zgasić. Ja cały czas stoję na stanowisku, i to nie jest mój odosobniony pogląd, że takie projekty pomagają młodzieży złapać pierwszy kontakt z rynkiem pracy i ułatwiają start. Nie będę też odkrywcza mówiąc, że świat biznesu i szkoły można z obustronną korzyścią do siebie zbliżać.

 

logo gwsh.pl

Akademia Górnośląska
im. Wojciecha Korfantego
w Katowicach

40-659 Katowice
ul. Harcerzy Września 1939 nr 3
tel. +48 32 35 70 500, 32 35 70 532

logo Erasmus+