PL | EN
logo Akademii Górnośląskiej
/dla-studenta/studenckie-praktyki-zawodowe.html

Dlaczego Erasmus+? Bo to niezwykła przygoda!

Drukuj

- Brakuje mi słońca na co dzień – uśmiecha się Wiktoria Rogoń, studentka prawa w GWSH. Trudno się dziwić. Wiktoria niedawno wróciła z Lizbony, dokąd wyjechała w ramach programu Erasmus+. Przyznaje, że było to dla niej wyjątkowe doświadczenie.

W Portugalii spędziła pół roku. Studiowała prawo w Universidade Nova de Lisboa. To uczelnia partnerska GWSH w ramach programu Erasmus+. Wszystko zaczęło się w kwietniu ubiegłego roku.

- Zobaczyłam plakat zachęcający do udziału w programie. Pomyślałam, że dopytam o szczegóły w Dziale Współpracy z Zagranicą tym bardziej że studiowanie w innym kraju od zawsze było moim marzeniem. Szczerze? Nie pomyślałam, że tak łatwo uda się je spełnić – mówi na początku rozmowy Weronika Rogoń. Zazwyczaj ogromną przeszkodą w studiowaniu za granicą są finanse. - Bez tego wsparcia na pewno bym nie wyjechała. Erasmus zapewnił mi pieniądze, dzięki którym mogłam studiować w Portugalii – dodaje studentka, która wypełniła potrzebne formularze, spełniła konieczne warunki i jeszcze przed wakacjami dowiedziała się, że od września będzie studiować w Portugalii.

Pierwsze wspomnienie po przyjeździe do Lizbony ?

- Zaskoczyła mnie otwartość i życzliwość mieszkańców miasta. Zostałam też bardzo dobrze przyjęta przez uczelnię. W Portugalii jest trochę inny system nauczania, ale szybko udawało się rozwiązać drobne problemy organizacyjne. Każdy student z zagranicy może liczyć na wsparcie koordynatora programu. Nie zawiodłam się.

Wyjechałaś, żeby studiować prawo. To nie jest łatwy kierunek?

- Rzeczywiście. Szczególnie studiowanie w języku obcym. Jednak uczelnia, do której trafiłam bardzo pomagała studentom z Erasmusa. Brali pod uwagę, że jesteśmy w nowym środowisku, uczymy się w innym języku, więc poświęcali nam sporo uwagi. Z jakimkolwiek problemem mogłam się zgłosić do wykładowcy i zawsze dostałam pomoc.

Zajęcia z prawa w Portugalii różniły się od tych, w których uczestniczysz na co dzień?

- Miałam zajęcia z prawa międzynarodowego i prawa zdrowia publicznego. Do tej pory nie spotkałam się z tymi zagadnieniami. Pozwoliło mi to spojrzeć szerzej na różne aspekty prawa. Tym bardziej że w grupie na zajęciach były osoby z innych krajów. Każdy z nas miał swoje zdanie, swoją opinię. To mnie bardzo wiele nauczyło.

Czyli sporo korzyści ?

Właśnie. Otworzyły się przede mną nowe możliwości. Zrozumiałam, jak ważne jest szanowanie poglądów innych osób. To była szkoła życia. Trafiłam do międzynarodowego środowiska. Poznałam ludzi z krajów europejskich. Mam znajomych z Afryki, Chin. Spotkałam się z innymi tradycjami, poglądami, reakcjami. Cieszę się, że miałam taką szansę.

Inne atuty wyjazdu?

- Język! – podkreśla Weronika. Podszkoliłam swój angielski, którym musiałam się posługiwać na co dzień. Przy okazji chce zaznaczyć, że nie warto się obawiać bariery językowe.

- Co masz na myśli?

Często słyszę od koleżanek, że nie chcą wyjechać, bo nie znają doskonale języka. To nie jest argument. Po to jedzie się za granicę, żeby szkolić swoje umiejętności językowe. Wiele można nadrobić. Spotkałam ludzi, którzy przyjeżdżali z podstawową znajomością angielskiego, ale z każdym dniem nabierali pewności w mówieniu i poznawali nowe słowa. Jest o tyle łatwiej, że każdy z nas pomagał sobie nawzajem. Niedostateczna znajomość języka to zatem kiepska wymówka.

Spędziłaś pół roku w Portugalii. Miałaś szansę zwiedzić kraj?

Znam sporo ciekawych zakamarków w Lizbonie, takich, do których turyści nie trafiają. Polubiłam stare uliczki miasta, zachwyciło mnie Porto, Sintra i przylądek Cabo da Roca. Sporo zwiedziłam, zresztą uczelnia nam to umożliwiła. W piątki nie miałam zajęć i dzięki temu mogłam sporo zobaczyć. To był też odpoczynek od nauki. Wbrew temu, co czasami można usłyszeć, Erasmus jest wymagający, jeśli chodzi o naukę. Czasami zadań było naprawdę sporo, ale też nie do tego stopnia, żeby sobie z nimi nie poradzić. W końcu dzięki temu sporo się nauczyłam. Ten wysiłek szybko procentuje.

Jak teraz myślisz, wyjazd w ramach Erasmusa, jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie?

- Przygoda! Niezwykłe doświadczenie i nauka samodzielności. Chyba wydoroślałam – śmieje się Weronika.

Tęsknisz za Portugalią?

- Wrócę tam. Jak tylko będę miała okazję. Mam nadzieję, że uda mi się spędzić w Portugalii wakacje. Wspomnienia zostają. To były piękne chwile.

Dziękuję, że zgodziłaś się na rozmowę.

- Chciałam o tym opowiedzieć. Może to skłoni innych studentów do wyjazdu? Bardzo polecam!

 

Ersamus+ Portugalia

 

Ersamus+ Portugalia

Ersamus+ Portugalia

 Ersamus+ Portugalia

Więcej o programi Erasmus+

 

 

 

logo gwsh.pl

Akademia Górnośląska
im. Wojciecha Korfantego
w Katowicach

40-659 Katowice
ul. Harcerzy Września 1939 nr 3
tel. +48 32 35 70 500, 32 35 70 532

logo Erasmus+